3 GODZINY PÓŹNIEJ…
Stałam właśnie przed otwartą szafą i kompletnie nie widziałam w co się ubrać. Po kilku minutach wybrałam sukienkę i zrobiłam sobie fryzurę. Gdy zeszłam na dół pomogłam Ewie w przygotowaniach.
- I jak było na spacerze ? – zapytała moja bratowa
Stałam właśnie przed otwartą szafą i kompletnie nie widziałam w co się ubrać. Po kilku minutach wybrałam sukienkę i zrobiłam sobie fryzurę. Gdy zeszłam na dół pomogłam Ewie w przygotowaniach.
- I jak było na spacerze ? – zapytała moja bratowa
- Bardzo dobrze. Sara
się wybawiła – uśmiechnęłam się
- Zauważyłam, a teraz
powiedz jak z Robertem – spojrzała na mnie
- Ale co z Robertem ?
– zerknęłam zaskoczona
- Widzimy wasze
spojrzenia, uśmiechy i pocałunki w policzki – uśmiechnęła się wymieniając
- Ewuś nic nas nie łączy. Naprawdę – spojrzałam
- Ewuś nic nas nie łączy. Naprawdę – spojrzałam
- No dobra, niech
będzie, że ci wierzę – zaśmiała się. Przygotowaliśmy wszystko na przybycie
gości. Pierwsi przyszli Błaszczykowscy, od razu Oliwka i Sara pobiegły się
bawić. Później przyszli Mats i Cathy.
- Ola poznaj moją dziewczynę Cathy – uśmiechnął się Mats
- Ola poznaj moją dziewczynę Cathy – uśmiechnął się Mats
- Cześć. Bardzo mi miło Ciebie poznać –
uśmiechnęła się i podała mi dłoń
- Cześć. Mi również –
uścisnęłam jej dłoń i uśmiechnęłam się. Pogadałyśmy przez chwilę. Bardzo się
polubiłyśmy i nawet umówiłyśmy się na kawę i zakupy. Po jakimś czasie
przyjechał najbardziej wyczekiwany goście, czyli Mario i jego dziewczyna
Natalia. Chłopaki wyściskali go, chyba za wszystkie czasy. Nagle podszedł do
mnie. Przywitał się ze mną i poznał mnie Se swoją dziewczyną, która okazała się
świetną osobą tak samo jak partnerka Hummelsa. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się. W
końcu przyszli spóźnialscy, czyli Robert i Marco. Gdy zobaczyłam bruneta, od
razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech. On musiał to zauważyć, ponieważ
zerknął na mnie i odwzajemnił uśmiech. Mario i Marco wpadli sobie w ramiona i
przywitali się jak prawdziwi bracia. Uśmiechnęłam się. Lewandowski też uściskał
przyjaciela z Monachium i podszedł do mnie
- Cześć Oluś – musnął mój policzek i usiadł obok – ślicznie wyglądasz
- Witam pana Lewandowskiego – zaśmiałam się i również obdarowałam go pocałunkiem w policzek – dziękuje, Ty również. Rozmawialiśmy tylko przez chwilę, ponieważ chłopaki zawołali mojego towarzysza i poszedł do nich. Obok mnie usiadła Natalia.
- Jesteś z Robertem ? – zerknęła
- Cześć Oluś – musnął mój policzek i usiadł obok – ślicznie wyglądasz
- Witam pana Lewandowskiego – zaśmiałam się i również obdarowałam go pocałunkiem w policzek – dziękuje, Ty również. Rozmawialiśmy tylko przez chwilę, ponieważ chłopaki zawołali mojego towarzysza i poszedł do nich. Obok mnie usiadła Natalia.
- Jesteś z Robertem ? – zerknęła
- Nie, nie jesteśmy.
Przyjaźnimy się tylko – uśmiechnęłam się delikatnie
- On cały czas pożera
Cię wzorkiem
Spojrzałyśmy obie na
Roberta, który jak zauważył, że się mu przyglądamy od razu skierował swój wzrok
w drugą stronę.
Robert
Robert
Nie potrafiłem
oderwać oczu od Aleksandry. Nagle poczułem, że ktoś klepie mnie po ramieniu.
- Ej ziemia do Lewego
– spojrzał na mnie Kuba
- no co chcecie ? –
spytałem
- My wiemy, że ty
jesteś szaleńczo zakochany, ale nie zapominaj o kumplach – zaśmiali się
piłkarze
- Haha ja zakochany ?
– zaśmiałem się, chociaż to była prawda
- My wszystko widzimy
jak obserwujesz i szczerzysz się do mojej siostry – zaśmiał się Piszczek
- Piszczu twoją
siostrę bardzo lubię – co ty gadasz ! kochasz ją, a nie lubisz. Powiedziałem
sobie w myślach.
- Dobra zostawmy już
zakochańca bo jeszcze nam się tu zarumieni – zaśmiał się Marco. Bawiliśmy się
wszyscy świetnie. Tańczyliśmy, rozmawialiśmy, a nawet śpiewaliśmy. Najwięcej
tańczyłem z Olą.
- Bardzo dobrze
tańczysz – uśmiechnęła się do mnie
- a dziękuje, ale Ty
lepiej – odwzajemniłem uśmiech.
Nagle podszedł do Nas
Łukasz
- Lewusku porywam Ci
moją siostrzyczkę – wyszczerzył się
- no jak musisz –
westchnąłem i zaśmiałem się. Gdy rodzeństwo poszło tańczyć ja usiadłem i
napiłem się soku. Kika godzin później zrobiło się ciemniej i chłodniej, dlatego
wszyscy weszliśmy do domu i tam dokańczaliśmy imprezę.
Od jakiegoś czasu nie
potrafię nigdzie znaleźć Oli.
- Widzieliście gdzieś
Olę ? – spytałem Ewy i Agaty
- Tak, tak szła na
balkon – powiedziała Agata i uśmiechnęła się
- Okej, dzięki –
odwzajemniłem uśmiech i poszedłem w stronę balkonu.
Stała oparta o
barierkę i przyglądała się widokowi. Stanąłem obok niej
- Stało się coś ? – spojrzałem
i odgarnąłem kosmyk jej włosów
- Nie, nie –
odwróciła się i uśmiechnęła
- To czemu stoisz tu
sama ? – zerknąłem na nią
- A chciałam
odetchnąć trochę świeżym powietrzem. A Ty co tu robisz ? – spojrzała na mnie
- Szukałem cię
- Był jakiś konkretny powód ?
- Nie, nie tylko Trudno mi uwierzyć, że jesteś sama ... Znaczy w tym sensie ... Um, no że nie masz chłopaka - dlaczego tak się stresuję
- Długa historia, Lewusku. - uśmiechnęła się jakby cała ta historia wydarzyła się co najmniej 100 lat temu
- Był jakiś konkretny powód ?
- Nie, nie tylko Trudno mi uwierzyć, że jesteś sama ... Znaczy w tym sensie ... Um, no że nie masz chłopaka - dlaczego tak się stresuję
- Długa historia, Lewusku. - uśmiechnęła się jakby cała ta historia wydarzyła się co najmniej 100 lat temu
- Opowiesz mi? Oczywiście
jak nie chcesz to nie mów
- To było ponad rok temu – spojrzała – miał na imię Dominik, byłam z nim bardzo szczęśliwa i
myślałam, że on ze mną też. Pewnego razu, gdy wracałam z zakupów zauważyłam go
z jakąś blondynką.
Podeszłam do nich i zapytałam się kim ona jest, kompletnie nie wiedział co ma
powiedzieć, więc ona go uratowała i odpowiedziała, że jest jego kuzynką. Ja
oczywiście głupia im uwierzyłam. A On często do niej jeździł, czasami zostawał
na noc. Zaczęłam coś podejrzewać i pewnego dnia, pojechałam za nim do niej. Zapukałam,
ale nikt nie otworzył, więc złapałam za klamkę i drzwi były otwarte. Weszłam i
powędrowałam na górę, ponieważ na dole nikogo nie było. Usłyszałam jakieś
odgłosy od razu wiedziałam co one oznaczają. Bez wahania wtargnęłam do pokoju
i…. – zobaczyłem w jej oczach łzy. Podszedłem do niej i przytuliłem szepcąc:
- Ciii, nie musisz dokańczać
– ucałowałem jej głowę. Ona wtuliła się we mnie mocno, a mnie od środka zalało
szczęście – zachował się jak kompletny dupek nie zasługiwał na Ciebie.
- Robert… - usłyszałem jej szept
- Robert… - usłyszałem jej szept
- Tak ? – spojrzałem w jej oczy, które były
zaszklone, ale mimo wszystko piękne
- Dziękuje, że jesteś….
Zbliżyliśmy się do siebie i…..
Lena
Już miałam poczuć smak
ust bruneta, gdy nagle usłyszeliśmy krótkie przepraszam. Szybko odsunęliśmy się
o siebie i spojrzeliśmy na Ewę, która stała w drzwiach.
- Wybaczcie mi –
odrzekła trochę speszona
- Ewuś nic się nie
stało
- To ja już pójdę –
odpowiedział napastnik i wrócił do środka.
Moja bratowa usiadła
obok mnie z ogromnym uśmiechem
- Droga Aleksandro, a
co tu przed chwilką się stało ? – objęła mnie ramieniem.
- sama widziałaś – na
moich policzkach pojawił się rumieniec
- widziałam,
widziałam i bardzo mi się to podobało. Ciągnie was do siebie – odpowiedziała i
posłała mi uśmiech – zasługujesz na prawdziwą miłość, a Robert jest mężczyzną,
który potrafi ją dać.
Pogadałyśmy jeszcze
trochę i wróciliśmy do gości. Gdy impreza dobiegła końca i każdy poszedł do domu,
pomogłam posprzątać, a następnie wzięłam szybki prysznic. Wychodząc z łazienki
usłyszałam dźwięk przychodzącego sms. Podeszłam do szafki i wzięłam komórkę
czytając uśmiechnęłam się sama do siebie, ponieważ był on od Roberta:
‘’ Chciałem Ci życzyć
słodkich snów i dobrej nocy ; * ‘’
Od razu odpisałam :
‘’ Dziękuje i
nawzajem ; * ‘’
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam Was z całego serca, ale po prostu nie miałam weny ://
Mam nadzieje, że dalej będziecie czytać i komentować mojego bloga :)
jeszcze raz bardzo, ale to bardzo mocno Was przepraszam ; *
jak mi wyszedł ?
Pozdrawiam <3